Kochaj, trzymając za rękojeść!
Czy swawolne igraszki z przygodnie poznaną w karczmie ślicznotką mogą stać się początkiem wyprawy w nieznane, gdzie rządzą potężne siły, o których istnieniu nie miało się bladego pojęcia? Mogą. Przekonał się o tym Elf o imieniu Crismo. Odnaleziony w dość frywolnych okolicznościach Dziennik Wędrowca okaże się dla niego historią nie tyle pisaną, co czytaną własną krwią…...